Sadam Husajn staje się obrońcą świata arabskiego przed eksportem irańskiej rewolucji, mając poparcie USA i kilku innych krajów.
Dziś widać jak historia jest przewrotna. Iran ze swoją rewolucją mimo atomowych ciągotek jest dość stabilnym krajem, a Irak to jeden wielki chaos zagrażający całemu regionowi.
Po 8 latach granice zostają ustalone w tym samym miejscu gdzie były w momencie rozpoczęcia wojny a w obydwu krajach setki tysięcy matek, żon, dzieci opłakuje synów, mężów i ojców. Taki zazwyczaj jest "sens" wojen.
Pamięć o wojnie w Iranie jest bardzo żywa. W wielu miastach można spotkać zdjęcia poległych. Ze zdjęć spoglądają młode twarze.
Skalę ofiar uzmysławiają szczególnie zdjęcia w małych miejscowościach. Małe miasteczko, albo wioska a na zdjęciach przy drodze 10ki chłopców spogląda na przejezdnych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz