wtorek, 10 sierpnia 2010

Afryka - dzień 9 (Zanzibar-plantacja)

Obowiązkowym punktem wizyty na Zanzibarze jest plantacja przypraw (i owoców).

Niezapomnianym przeżyciem było zjedzenie owocu o nazwie "durian".
Oprowadzający po plantacji ostrzegał, że owoc delikatnie mówiąc nie pachnie zbyt ładnie. Mając w pamięci mój ulubiony program z Discovery - "Szkoła przetrwania" i prowadzącego który zjadał larwy, jaszczurki itp, pomyślałem "ja nie zjem jakiegoś owocu"? I zjadłem. Zapach hmm trudno określić. Sfermentowana cebula, tygodniowe skarpety, ser pleśniowy, nie wiem co jeszcze.
Photobucket

Przepicie durianu mleczkiem kokosowym niewiele pomogło
Photobucket

Gałka muszkatołowa
Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Photobucket

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz